Była to realizacja marzeń jednego człowieka. Sławnego nie tylko w Prusach ale na całym świecie prekursora opieki najpierw nad sierotami a potem nad osobami kalekimi, ułomnymi a wreszcie chorymi psychicznie. Adalbert von der Recke von Volmerstain to postać nieprzeciętna, mimo słabego zdrowia pełen energii od czasów młodzieńczych zaangażował się w opiekę nad innymi, słabszymi ludźmi. Stał się osobą znana na całym świecie, bywałym na dworach – wszędzie bowiem pozyskiwał środki na budowanie i działalność nowatorskich ośrodków opieki. W roku 1860 sam mając już 69 lat powołuje w Krośnicach Deutsche Samariter-Ordensstift organizację będącą w zamiarze kontynuatorką zakonów krzyżackich w nowoczesnej formie i zgodnie z duchem protestantyzmu zajmującą się nie tylko opieką nad upośledzonymi, chorymi „dziećmi” ale również kompleksem szpitalnym i szkołą dla diakonis i diakonów. Powstaje szkoła pielęgniarska i szpital polowy, oddziały gruźlicze i izolatki. Osoby wykształcone w Krośnicach wyjeżdżają na misje na całym świecie, zakładają nowatorskie lecznice w Afryce, Australii i w najdalszych zakątkach globu. W Krośnicach przebywają pisarze, artyści, odbywają się sympozja naukowe, Nad wszystkim czuwa Kuratorium kierowane przez spadkobierców Adalberta, a częstym gościem i patronką jest Księżniczka Cecylia, żona ostatniego następcy tronu Pruskiego Wilhelma.
Wszystko kończy wojna – w Krośnicach panoszy się organizacja Todta, rodzina Volmerstainów zostaje odsunięta od zarządzania kompleksem. Zdarzają się przypadki eutanazji chorych psychicznie. Robotnicy przymusowi i więźniarki podobozów Gross Rosen budują min. na obrzeżach Krośnic linię Bertholda mająca ochronić Wrocław przez wojskami „barbarzyńców ze wschodu”. Przez szpital przetaczają się setki chorych i rannych żołnierzy z frontu wschodniego, W budynkach fundacji znajdują również schronienie masowo uciekający z Prus Wschodnich i Niemcy z Generalnej Guberni. W styczniu wkraczają wojska rosyjskie a potem Krośnice zasiedlają przesiedleńcy z Bohorodyczyna z okolic Kołomyi. W latach 50tych Krośnice na powrót odzyskują swój leczniczy charakter.
Co warto zobaczyć w Krośnicach:
Zbudowania dawnej Fundacji Krośnickiej. Częściowo przebudowane w latach 7o tych i później ale z zachowanym układem parkowym i kilkoma ciekawymi nasadzeniami min. buków i tulipanowca.
Samolot Jak-11 – jeden z niewielu zachowanych konstrukcji Jakowlewa z 1946 roku. Zaprojektowany jako samolot szkolny i użytkowany w Polsce w latach 1950 – 1962. Ten egzemplarz podarowany przez lotników z Oleśnicy dla dzieci przebywających w Szpitalu w Krośnicach.
Pałac rodziny Volmerstain wraz z parkiem i barokową osia widokową łącząca kościół w Wierzchowicach, nieistniejący pałac w Wierzchowicach i pałac w Krośnicach. Pierwotnie pałac zbudowany przez rodzinę Reichenbachów posiadających również Wierzchowice stąd zapewne wspomniana oś barokowa. W 1845 roku włości Krośnickie sprzedane rodzinie Volmerstein, pałac przebudowany dwukrotnie do dzisiejszej postaci.
Widok z Szubienicznego Wzgórza – obok winnicy Anna.
Teren Krośnickiej Kolejki Wąskotorowej.
Kompleks Centrum Edukacyjno Turystyczno Sportowe z basenem i powstającym Muzeum Szurkowskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz